W moim języku możesz wypowiedzieć słowa zdania w prawie dowolnej kolejności, wszystko będzie zrozumiałe, ryzyko, że stworzy się przypadkowa mieszanka wyrazów bez treści jest nikłe, choć po przestawieniu kolejności znaczenie może mieć ciut inne zabarwienie.
Jutro będzie słoneczny dzień.
Dzień słoneczny będzie jutro.
Będzie jutro słoneczny dzień.
A nawet tak:
Słoneczny jutro będzie dzień.
Przy dłuższym zdaniu możesz już mieć kłopot z rozpoznaniem co jest czym, w większości języków wykształciło się coś na kształt rzeczowników, czasowników, ich określeń i wyrazów spajających, kierunkujących, raczej mają sztywne miejsca u nas niekoniecznie.
Ta zgrabna dziewczyna w zielonej sukience przygląda się z uwagą swojemu odbiciu w błyszczącej wystawie.
Z uwagą, w wystawie błyszczącej, swojemu odbiciu się przygląda dziewczyna zgrabna, ta w sukience zielonej. (tak jest nieco poetycko)
Przyimki nad, pod, w, do, za z wielu czasowników potrafią wygenerować istne kameleony zmieniające znaczenie. Słowo robić może nie jest równie uniwersalne co francuskie faire ale ilość możliwych kombinacji z prefiksami i znaczeń jest rozległa, podobnie jak w angielskich phrasal verbs
robić czyli wykonywać jakąś czynność, zajmować się czymś
zrobić wykonać, sporządzić, opracować,
wyrobić (się) udoskonalić ale też zdążyć,
obrobić okraść ale również obgadać, naurągać (gadać i urągać sic!),
zarobić wzbogacić się, uzyskać (bogacić się, zyskać),
przerobić zmienić,
nadrobić uzupełnić ale też pokruszyć (kruszyć), właśnie drobić czy sklasyfikować jako inne słowo?
podrobić sfałszować,
wrobić uwikłać, wplątać (wikłać, plątać),
dorobić dosztukowywać ale i chałturzyć,
odrobić wykonać, zaliczyć.
Tropienie kolejnych: do, od, przy, po chyba nie ma końca, po takiej drobnej modyfikacji znaczenie czasownika zmienia się, zależy od kontekstu i nie jest stałe, jest płynne i to bardzo. Kilka linijek powyżej na temat "robić" to jedynie zasygnalizowanie problemu i znaczeń, mam wrażenie, że jest ich zatrzęsienie, jak ja to ogarniam... Skoro Chińczycy są w stanie pamiętać tysiące znaków skomponowanych z laseczek stawianych w ścisłej kolejności a Japończycy używać na co dzień 3-4 rodzajów pisma to my tutaj możemy sobie zrobić nie tylko z robić wszystko na co tylko mamy ochotę.
Te od do przy nad, dodają również precyzji czasownikom, nie wiem skąd ta potrzeba podkreślania kierunku i relacji do obiektów których dotyczy czynność. Wektor działania, zależności przestrzeni i czasu mają aż tak wielkie znaczenie, że trzeba to wszystko umieścić w czasowniku. Jak widać dla nas tak tzn dla mnie i moich rodaków zdecydowanie tak. Weźmy takie „biec” i jego odmiany, każe z tych słów oznacza mniej więcej poruszać się szybko na własnych nogach jednak diabeł tkwi w szczegółach:
przybiec – dostać się do jakiegoś miejsca, kogoś szybkim ruchem; dzieci przybiegły do mnie,
nadbiec – to dziwne w tym czasowniku jest jakiś element zaskoczenia, pojawił się ktoś nagle, biegiem wcześniej go nie było widać, tak to rozumiem,
podbiec – dość nagle, wykonać szybszy krok zazwyczaj w kierunku czegoś, ale bieg nie może być za długi,
wybiec – nagle wydostać się najczęściej z zamkniętego obszaru wybiegł z domu, wybiegł zza rogu ulicy,
odbiec – oddalić się od czegoś, ale nie za daleko,
zbiec – przemieszczać się szybko z poziomu wyżej na poziom niżej, zbiegł z pagórka, zbiegłam ze schodów,
dobiec – dostać się biegiem do jakiegoś celu, dobiec do autobusu,
wbiec – podobne do wybiec tym razem odwrotnie pojawić się nagle gdzieś w jakimś wydzielonym obszarze – wbiegł do hali dworcowej, wbiegł na peron, pociągu już nie było albo zdążył,
Biec to prawie to samo co biegać, jednak zabiec to zupełnie nie to samo co zabiegać.
Nie myście sobie, że taki przyimek wtopiony w czasownik zwalnia z regularnego użycia przyimków spajających czasowniki z rzeczownikami, nic z tych rzeczy, muszą być bo liczy się precyzja, wektor i relacja ale... jest coś ciekawego, czasami powtarza się ten sam przyimek lub bardzo podobny, dobiegł do kasy w ostatniej chwili przed zamknięciem, odbiegł od tematu.
Chodzić też zmienia znaczenie ze wszystkimi od, w, do, nad, wy, pod, to samo dzieje się z ruszać, ciąć, kłaść, rzucać, nieść, lać, pewnie jest wiele innych, których teraz sobie nie przypominam. Powyżej ujawniły się: wikłać, gadać, bogacić się, zyskać, plątać i urągać. Czasem to będzie 1 modyfikacja, choć częściej sporo. Myślę o czasownikach, które maja jedną jedyną formę, nie jest to myśleć, pomyśleć, obmyślać, wymyślać, przemyśleć, zmyślać. Nie jest to też kolorować, zakolorować, pokolorować ani jeść (dojeść, zjeść, najeść się i podjeść i przejeść się też). Hej, jest taki? Pomyślę jeszcze.
Odmiany są wielce zagadkowe, po prostu możesz nie poznać czasowników, rzeczowników, przymiotników, liczebników, zaimków, które z trudem zapamiętujesz w podstawowych wersjach, po wpakowaniu do maszyny odmieniającej jaką jest mój język dostajesz inny dźwięk i długość wyrazu, a nawet wyraz z możliwym innym znaczeniem.
Zupełne kuriozum to koniugacja jeść
Ja jem – jajem
Ty jesz – tyjesz
On ona ono - je
My jemy – myjemy
Wy jecie – brzmi jak wyjecie
Oni, one jedzą, logicznie byłoby ją, pokażcie mi język w którym jest logika. Inna sprawa, że owych zaimków, ja, ty, on, ona, ono, my, wy, oni, one prawdopodobnie nie usłyszycie zbyt często przy odpowiednich formach czasowników, nie są niezbędne.
Wyczuwanie co jest językiem bardziej formalnym a co potocznym sprawia obcokrajowcom olbrzymią trudność, czymś na granicy języka potocznego a słów uważanych za wulgarne jest pewna grupa czasowników tworzonych od 3 rzeczowników.
Chrzan, pieprz i piernik, bo to o nich mowa, skąd takie zestawienie: warzywo-przyprawa, egzotyczna przyprawa i rodzaj aromatycznego, korzennego ciastka do tworzenia czasowników i mnóstwa synonimów doprawdy nie wiem, dlaczego nie seler, jałowiec i ptyś?
schrzanić, spieprzyć, spierniczyć - zepsuć coś,
przychrzanić, przypieprzyć, przypierniczyć – uderzyć,
przychrzanić się, przypieprzyć się, przypierniczyć się – skrytykować, wyrazić dezaprobatę,
odchrzanić się, odpieprzyć się, odpierniczyć się – zostawić w spokoju, najpopularniejsze w formie: odpieprz się! w trybie rozkazującym,
wychrzaniać się, wypieprzyć się, wypierniczyć się - upaść,
wychrzanić, wypierniczyć, wypieprzyć - wyrzucić,
schrzaniać, spieprzać, spierniczać – uciekać, również popularne w trybie rozkazującym wersja najczęściej spotykana: spieprzaj!
ochrzanić, opieprzyć, opierniczyć – nakrzyczeć na kogoś,
zachrzaniać, zapieprzać, zapierniczać – pracować ciężko,
wchrzaniać, wpieprzać, wpierniczać - jeść,
podpieprzyć, podpierniczyć - zabrać coś, ukraść, dlaczego w tym znaczeniu nie pasuje mi chrzan?
wersja podstawowa:
chrzanić, pieprzyć, pierniczyć - mówić jednak bez większego sensu.
Tylko nie myślcie sobie, że całego tego bogactwa znaczeń możecie drodzy Państwo używać tak sobie w dowolnej wypowiedzi, nie! To nie tak.
Nie tak – konstrukcja zupełnie absurdalna składająca się z 2 wykluczających słów nie i tak, oznacza, że jest zupełnie inaczej czyli nie tak, jesteś w błędzie. Czasowników od chrzanu, pieprzu i piernika można używać tylko w wypowiedziach potocznych i nieco emocjonalnych, nie zobaczycie ich w gazetach ani nie usłyszycie w wiadomościach, nawet nie przeczytacie w wiadomościach internetowych, z pewnymi wyjątkami jednakowoż (cóż to za słowo!)
No co to to nie, no nie tak – no i tu zatrzymajmy się na chwilę bo przed nami NO